Jorah w Grze o tron jest zdecydowanie pozytywną postacią, ale czy taki ultra dobry jest to bym nie powiedział. Zdarzyło mu się w przeszłości handlować ludźmi przez co musiał wiać z Westeros. Poza tym dość długo (aż do Quarth) donosił na Daenerys jej wrogom o jej postępach. Tak czy siak lubię tą postać jest jedną z moich ulubionych w sadze PLiO.
Sean Bean jakimś dziwnym zbiegiem okoliczności prawie zawsze gra zdrajców którzy źle kończą. Jako przykład można podać jego role w filmach Ronin, Goldeneye, Skarb Narodów, Czarna Śmierć, Drużyna Pierścienia (super zagrał Boromira). W grze o tron też zrobili z niego zdrajcę choć tak na prawdę nim nie był.

We "Władcy Pierścieni" nie był zdrajcą, po prostu na moment pierścień go omamił, ale ostatecznie zabił wielu orków ratując Froda i Sama. Widziałeś sceny nie wyemitowane w wersji kinowej? Sam był zły na ojca, że ten traktuje Faramira jak jakiegoś odludka.

http://www.youtube.com/watch?v=0U_GYYSpeaU

No fakt Boromir mimo wszystko był honorowym gościem. A co do postaci Mormonta w serialu Gra o tron nie wiele dowiadujemy się o nim samym. A szkoda bo to bardzo ciekawa postać. W drugim tomie sagi (Starcie Królów) Jorah opowiada Daenerys o swojej przeszłości. Ogólnie facet ma skłonności do tragicznego romantyzmu i nieszczęśliwego zakochiwania się. W dużej mierze spowodowało to, że jest teraz rycerzem na wygnaniu.

Nie do końca wrogom. Donosi Pająkowi. A Pająk coś czuję chętnie zobaczy na tronie Daenerys Targaryen.
Pająkowi zależy nie na wygranej jednostek, ale na całym kraju Westeros.

Ja też chętnie zobaczę Daenerys Targaryen na tronie :).

Nie byłbym taki pewien. Chyba nikt do końca poza Martinem nie zna prawdziwych motywów Pająka. Nie jestem pewny czy Varys jest po stronie Daenerys. Wkońcu to on wysłał swoje "ptaszki", żeby otruły Dankę w Vaes Dothrak. Fakt faktem był to rozkaz królewski, a Varys na pewno nie śmiałby odmówić Robertowi Baratheonowi.
Jest jeszcze ta scena kiedy Aryia goni kota i przypadkiem podsuchuje rozmowę Varysa i magistra Ilyria. Spiskowali wtedy przeciwko Daenerys. Swoją drogą kolejna dziwna sprawa. Ilyrio najpierw udziela gościny Dany i jej bratu, pomaga im, daje smocze jaja w prezencie, a potem spiskuje przeciwko niej. Hmm.
Jest taka teoria wśród niektórych fanów sagi (ale pamiętajcie że to tylko teoria), że Ilyrio chciał użyć Dany i Viserysa jako przykrywki dla prawdziwego podboju Westeros, którego to miałby dokonać inny Targaryen. Ci co czytali sagę do końca wiedzą o co chodzi ;)

Nikt nie czytał sagi do końca, bo koniec jeszcze nie powstał. :)

Jasne.:) Miałem na myśli wszystkie wydane dotąd książki z sagi.

Sean Bean umiera w (prawie) każdym filmie ;p http://www.youtube.com/watch?v=zJODirze5EM

Co do Glena( ciekawe imie w ogóle Iain ) i jego roli w Grze o Tron - taką ultra pozytywną postacią to raczej nie jest( inna sprawa - mało o kim można tak powiedzieć w Grze o Tron, w końcu Ned Stark też nei był taki śnieżnobiały, skoro wrócił raz z bękartem), ale zagrana perfekcyjnie( w końcu dobry aktor) no i ciekawa. Ogólnie muszę powiedzieć, że zwłaszcza w takich mroczniejszych światach o wiele bardziej podchodzą mi postacie/aktorzy w średnim wieku - nie wiem dlaczego, ale można wręcz "poczuć", że taka postać mogła już naprawdę dużo przeżyć. A umiejętności i wiedza przyszły z wiekiem, a nie jak BARDZO często w różnych fantasy jest - za pstryknięciem palców w wieku 18 lat. Na szczęście Gra o Tron nie powtarza tego błędu - ogólnie motywów "pstryknięcia palcami" czy też bardziej fachowo - deus ex machiny raczej jest mało

Im dalej w książki tym jednak staje się mroczniejszy, ale aktor dowiódł, że może sobie poradzić :)